środa, 1 sierpnia 2007


Dzień pierwszy 24.07.2006

Nocleg:
Hotel "Sudety"
ul. Zdrojowa 32
Kudowa Zdrój
tel. (74)86-61-223
Dobre położenie, miła, niekrępująca obsługa (sprzątanie, wynoszenie śmieci itp. co dzień, podczas nieobecności gości).

Po drodze do Kudowy warto zatrzymać się na pyszne śniadanko z widokiem na góry w Gościńcu Pod Furą (Pustków Wilczkowski). Na trasie czekają nas też atrakcje w stylu labiryntu w kukurydzy (nie korzystaliśmy, ale myślę, że może być to niezła frajda dla dzieci).
Sama Kudowa Zdrój jest po prostu ładna. Park Zdrojowy oferuje nam możliwość zagrania w gigantyczne szachy na świeżym powietrzu, spacer wśród palm, różnorodne zabiegi lecznicze i relaksacyjne, sklepiki z ziółkami, kosmetykami itp. (polecam wyroby z borowiny:))
Oczywiście należy skosztować wody w pijalni. Płacimy jakieś grosze za wejście, dostajemy kubeczek i rurkę (można też zakupić kubeczek ze specjalnym dziubkiem), no i stoimy do oporu lub spacerujemy i nabieramy do woli wody z bijącego źródełka. Właściwości zdrowotne są zachęcające, smak niekoniecznie:)
Przyjemnością jest wizyta w Muzeum Zabawek, szczególnie piękna jest woskowa lalka, ale można tu znaleźć wspomnienia ze swojego dzieciństwa.

Wiele czasu nie zabiera podejście na Narożnik. Doskonały punkt widokowy, niestety nie kojarzy się dobrze ze względu na tablicę pamiątkową, która informuje nas o zamordowanych tu niegdyś studentach.

Wracając do Kudowy nie pomińcie zabytkowej dzwonnicy.

Brak komentarzy: